Właśnie wróciliśmy z trzydniowej wycieczki. "Padnięci", zmęczeni, niewyspani, ale bardzo zadowoleni. 4b, 4c, 5a, 6c, w sumie 72 uczniów, pod opieką 9 wychowawców.
Mieszkaliśmy na skraju Puszczy Piskiej, w miejscowości Krzyże, nad malowniczym jeziorem Nidzkim. Do naszej dyspozycji był ogromny teren OW Mazury. Mieliśmy miejsce do gier i zabaw. Chętnie przebywaliśmy na świeżym powietrzu, deszcz (krótki) nas nie wystraszył.
W poniedziałek, po całodziennych atrakcjach pląsaliśmy na dyskotece. Trudno było nas potem "zmotywować" do zaśnięcia.
We wtorek rano pojechaliśmy do Mamerek i Wilczego Szańca, tajnej kwatery Adolfa Hitlera. Super atrakcją była przejażdżka wojskowymi, zabytkowymi wozami wojskowymi, przy dogłosach "wybuchów i strzałów oraz zabawnym komentarzu dowódcy eskapady. Wieczorem zorganizowano dla nas gril i ognisko (dla każdego coś miłego). W ogóle przez te trzy dni panie kucharki rozpieszczały nas przepysznym jedzonkiem.
Dziś po śniadaniu uczestniczyliśmy w grze terenowej. Oj, nabiegaliśmy się. Po obiedzie odwiedziliśmy - Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Bardzo bliskie spotkanie z sarnami, osiołkami, kozami, boćkami, etc. były dla nas super atrakcją. W drodze powrotnej do domu nie obyło się bez wizyty w McDonaldzie, gdzie czekając w ogromnej kolejce spędziliśmy ostatnie wspólne chwile.
Bardzo dziękujemy panu Pawłowi i pani Jowicie za wszystkie atrakcje, za zorganizowanie fajnego "wypadu". Panom kierowcom za bezpieczną podróż oraz wychowawcom i mamie Arka za czujność i opiekę.
Uczniowie i uczennice :)
